10 lutego, 2021

Sąsiedzka pomoc w pandemii

Wolontariusze, którzy wzięli udział w projekcie:

"Dawanie jest uniwersalnym kluczem do sukcesu – we wszystkich aspektach ludzkiego życia."

- Bryant McGill

Marzyciele Pomagają to szereg działań, które łączy jedna wspólna idea – pomaganie. Mając do dyspozycji 6 dni dodatkowego urlopu wykonujemy pracę poza biurem, udzielając się jako wolontariuszki i wolontariusze.

Ubiegłej jesieni sadziliśmy kwiaty w warszawskich ogrodach w domu dziecka. Część z nas wsparła schroniska dla kotów i psów. Sprzątaliśmy lasy na własną rękę albo w bardziej zorganizowany sposób – w porozumieniu z parkami narodowymi.

Tymi działaniami inspirujemy się wzajemnie, zmieniając nie tylko czyjeś jutro, ale też nas samych. Czasem ta pomoc to zwykła przysługa, na którą po prostu trzeba znaleźć czas.

Pandemia towarzyszy nam już od ponad roku, każdy z nas doświadcza jej skutków codziennie. Namieszała w życiu bezlitośnie komplikując wiele spraw, z którymi do tej pory nie musieliśmy się mierzyć. Dlatego dzisiaj będzie o sąsiedzkiej pomocy.

Ania z naszego działu B2B pomagała podczas kwarantanny ludziom w swoim najbliższym otoczeniu. Nie zawsze jest kogo poprosić o pomoc, a przecież czworonożnego członka rodziny średnio interesuje, że trzeba zostać w domu. Ania wyprowadzała psa sąsiadów przez ten czas. Takich wyzwań jest więcej. np. rodzice na kwarantannie, a dziecko musi bezpiecznie dostać się do szkoły. Na szczęście od takich problemów również mamy Anię, która zadbała o ucznia odprowadzając go pod same drzwi.

Bywa też odwrotnie. To rodzic musi być w pracy, a nad dzieckiem nie ma kto sprawować opieki. Natalia z Działu Partnerskiego przygarnęła pod swoje skrzydła dziewczynkę, która przez kilka tygodni uczyła się w jej domu zaś rodzice ze spokojną głową mogli pracować.


KOMENTARZE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *